Załóżmy ze chłopak którego bardzo kochasz zdradza Cię i ty o tym wiesz . Rozum podpowiada Ci "Zostaw go on nie jest ciebie wart" . A serce nie pozwala i każde Ci ciągle wybaczać . Bo w końcu kochasz go . Skomplikowane nie ? Gdy choć raz coś tak łatwo szło ... Ale nie wszystko musi się po komplikować .
Uważam że w miłości liczy się zarówno serce jak i rozum . Ale to drugie powinno przeważać .
Pamiętam jak kiedyś miałam pewien problem, gdzie mogłam pójść w jedną z dwóch stron - serce vs. rozum . Wtedy pokierowałam się sercem. i co z tego wyszło ? Żałowałam ...
Ale gdybym postąpiła inaczej , to pewnie bym żałowała , że nie zaryzykowałam .
"I weź się tera człowieku męcz i wybieraj" jakby to powiedzieli panowie z Rancza !
Wg mnie trzeba nauczyć się kiedy kierować się sercem, a kiedy rozumem ! No i trzeba wyważyć odpowiednie proporcje :)
Wg mnie trzeba nauczyć się kiedy kierować się sercem, a kiedy rozumem ! No i trzeba wyważyć odpowiednie proporcje :)
Życie opiera się na wzlotach i upadkach,nie ma inaczej. Czasami wybierzemy dobrze a innym razem źle,jak na sprawdzianie. Zapraszam do mnie:
OdpowiedzUsuńhttp://xxxmalinowamambaxxx.blogspot.com/
Zgadzam się z notką w 100 % !
OdpowiedzUsuńqever.blogspot.com
- obserwuję ;)
Mi rozum podpowiada że nie potrzebuję miłości bo ona zazwyczaj rani ale serce bardzo chce kogoś pokochać. Fajny bloga. Obserwuję i zapraszam do siebie : )
OdpowiedzUsuńhttp://i-can-fly-i-am-butterfly.blogspot.com/