środa, 18 lipca 2012
Przeklinanie
Czy przeklinanie jest potrzebne ludziom. Podobno gdy przeklinamy wyładowujemy swoją złość. Przeklinanie pomaga nam wyrazić swoje emocje. Przeklinanie dynamizuje wypowiedź. Ubarwia ją. Urozmaica dodając inny ton zdania i jego przekaz. Mówi się też, że jak ktoś przeklina, to znaczy, że ma ubogie słownictwo. Różnie to bywa. Gdy jakiś dresiarz rozmawia ze swoimi kolegami i "kurwa" jest co drugim słowem to jednak jest. Wtedy to słowo na "k" służy jako przecinek w zdaniu. Przeklinanie pozwala także znieść bul. Szczerze mówiąc pamiętam kiedyś taką sytuacje kiedy uderzyłam się o słupek bramki proso w głowę. Bolało jak nie wiem. Przeklinałam i mi ulżyło. Miałam tez podobną sytuacje ale w pobliżu stał nauczyciel więc przeklinanie nie wchodziło w grę wiec musiałam znieść ból zaciskając żeby - było o wiele trudniej. Jednak podsumując wpis przeklinanie to grzech więc staram się nie używać zakazanych słów jeżeli już muszę to przeklinam w innych językach muszę powiedzieć ze efekt jest ten sam ...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zgadzam się tak na prawdę po co przeklinać?
OdpowiedzUsuńnie wyobrażam sobie, bym mogła nie przeklinać w ,,ekstremalnych'' sytuacjach:)
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś przeklina dla szpanu to jest to żałosne, ale jeśli po prostu ma taki styl wypowiedzi to luzik. ;d
OdpowiedzUsuńJa się kiedyś zastanawiałam dlaczego np. takie słowo "kurwa" jest przekleństwem? Czemu za przekleństwo nie uważamy słowa "oj" albo "parasolka" tylko akurat to. Co spowodowało, że te słowa traktowane są jako "brzydkie" ?
OdpowiedzUsuńTeż ciekawa rozkmina :p
Przeklinam czasem ale także nie lubie jak ktoś używa przekleństw jako przecinka
nie lubię jak słowo na k, p lub ch jest przecinkiem, ale sama często używam przekleństw gdy jestem zdenerwowana lub coś mi nie wychodzi ;D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie sie z tobą zgadzam. Przekleństwa używane jako przecinek - stanowcze nie. Za to w sytuacjach ekstremalnych - ewentualnie. Przekleństwa to przekleństwa. Grzech. Z resztą w innych językach to też grzech. No bo co za różnica czy jesteśmy azjatami,polakami czy anglkami?
OdpowiedzUsuńKiedyś zamiast przeklinać używałam zastępczych wyrazów, np. Zamiast ku*wa to kwiatek. Cholera - choroba. Efekt? To tak jak mówić w innym języku jednak z świadomością że nie grzeszę.
Wpis jak zawsze świetny! :*
Marta :***
zgadzam sie z tb ;d
OdpowiedzUsuńzwietny wpis ; ))
Świetny blog ! obserwuję ;p
OdpowiedzUsuńOdnośnie przeklinania to mimo swojego wieku też przeklinam.
Ten nawyk mam stąd, że u mnie w domu nie ma osoby, która nie przeklina. Nawet nikt nie próbuje tego ograniczać ;p
mnie często zastanawia kto wogóle postanowił co jest przekleństwem a co nie, chyba ktoś po prostu pewnego dnia powiedział o to słowo będzie złym słowem :P ja ogółem nie przepadam za przeklinaniem, ale też od czasu do czasu mi się wymsknie gdy jestem wkurzona. ale wydaje mi się że u dziewczyn przeklinanie jest brzydsze niż u chłopaków.
OdpowiedzUsuńfajny blog i wgl. wygląd jest super ! (:
OdpowiedzUsuńobserwujemy? ja obserwuje . zapraszam do mnie na bloga (: http://kolorowecukiekikocham.blogspot.com/2012/07/uwaga-dziekujemy-za-komentowanie-pod.html#comment-form
Ehh...przeklinanie. Fakt, jak ktoś mówi co drugie słowo na "k", to jednakże ma ubogie słownictwo ;< Niestety.
OdpowiedzUsuńJak zwykle, ciekawy post u Ciebie!
Pozdrawiam.
Hmm. Masz rację czasem to na serio pomaga.
OdpowiedzUsuńJednak ostatnio kiedy jechałam środkiem komunikacji miejskiej i niewiele starszy ode mnie chłopak w jednym zdaniu mieścił to powszechne słowo na "k" co najmniej jakieś 3 razy, to można było dostać szału .... -,-
Zgadzam się z tobą ;)
OdpowiedzUsuńDodaję i liczę na to samo u mnie: http://fashion-by-anita.blogspot.com/
Cudny blog, przeczytałam Twoje posty od marca do dziś. Mój ulubiony: "Żyjemy tak jak śnimy - samotnie". Na pewno będę do niego wracać.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, może znajdziesz też coś dla siebie:
http://mybluecalm.blogspot.com/
Pozdrawiam słonecznie :-)
Jak ty świetnie piszesz ! Ja przeklinam tylko wtedy jak się bardzo wkurze . :D
OdpowiedzUsuńObserwuje i licze na to samo :)
dokładnie tak jak napisałaś. przekleństwa dodają ekspresji wypowiedzi
OdpowiedzUsuńZgodzę się z Tobą.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio przeklinałąm jak najęta, ale teraz zaczęłam się powstrzymywać, zamiast "ku*wa" mówię "kurcze". Ale od czasu do czasu jedna zdarzy mi się...
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
www.take-my-smile.blogspot.com
No racja, a już myślałam, że to będzie trochę inaczej...miłe zaskoczenie będe wpadać częściej:)
OdpowiedzUsuńhttp://pu-arisa.blogspot.com/
Ciekawie napisane : D
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na to samo ; )
Jestem tu pierwszy raz i mam nadzieję, że ni ostatni. Zostaję na dłużej i oczywiście zapraszam do siebie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://no-perfection-here-ideality.blogspot.com/
Zdecydowanie ciekawy blog, taki nie codzienny! :D
OdpowiedzUsuńhttp://leblogdesaly.blogspot.com/ zapraszam również do nas:D
A mnie się właśnie często zdarza przeklinać nie wiedząc,że za mną stoi nauczyciel...--' Ale mam takie szczęście,żę w większości przypadków ów nauczyciel tego nie słyszy xD
OdpowiedzUsuńracja ;) sama nie przepadam za przeklinaniem, ale czasami samo jakoś tak wyleci z ust, ale jeśli ktoś ma co chwilę powtarzać "kurwa" to to już nie jest takie przyjemne...
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się to jak jacyś dresiarze nadużywają przekleństw. Przecież to wcale nie wygląda tak ładnie, wręcz przeciwnie - przerażająco !
OdpowiedzUsuńmi się od czasu do czasu wymsknie ;P
również obserwuję, wpadaj częściej;)
OdpowiedzUsuńMnie to wkurza jak ludzie naużywają przekleństw.
OdpowiedzUsuńMądrze napisane ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy blog ;))
Obserwuję (:
http://faairycandles.blogspot.com/
Tak jest, ja na przykład zawsze kiedy jestem zła, zdenerwowana a jest przy mnie rodzic, bądź osoba starsza 'mówię' po angielsku, a shit'y lecą ;D
OdpowiedzUsuńobserwuję ^^
nowa notka :)
OdpowiedzUsuńserdecznie zapraszam :D
serimna.bloog.pl
Całusy :*
Marta
każdy przeklnie sobie w nerwach..
OdpowiedzUsuńa potem osoba która zwraca na to uwagę zastanawia się po co..
takie już przyzwyczajnia teraźniejszego świata cóż poradzić
fakt faktem... przyjemniej było by bez tych wszystkich "złych" słów..
pozdrawiam
zapraszam do mnie
http://tereza.blog.pl/
zgadzam się z tobą we wszystkim co napisałaś. przeklinanie w umiarkowanych dawkach jest wręcz potrzebne do wyrażania naszych uczuć. według mnie to nie jest grzech jeśli nie przeklinamy co drugie słowo. religii uczy w szkole mnie ksiądz i nie raz słyszałam jak zdarzyło mu się przekląć :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie przeklinanie nie jest potrzebne. Są inne formy wypowiedzenia się. Może czasem pomaga to ale nie jest to jakąś pierwszą formą ratunku. Ciekawy post, drugiego takiego, chyba nie ma :)
OdpowiedzUsuńSądzę, że są inne formy wyrażania siebie niż przeklinanie. Nie jest to potrzebne choć czasami może pomaga. Ciekawy post, drugiego takiego raczej nie ma :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się .
OdpowiedzUsuńCiekawy i pomysłowy blog bardzo mi się podoba OBSERWUJĘ zapraszam do mnie http://bernadka-bery.blogspot.com
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem gdy chłopak przeklina to nie brzmi jakoś źle,
OdpowiedzUsuńnatomiast przekleństwo z ust dziewczyny nie świadczy o niej za dobrze. Chociaż muszę przyznać, że też czasem mi się wyrwie, ale na ogół staram się nie używać wulgaryzmów ;p
pozdrawiam ! ;)