Teraz się tak zastanawiam że ostatnie dni wakacji przeminą szybciej niż myślimy i nie uda nam się ich zatrzymać. Że przyjdzie nam iść do szkoły i zaczynać od początku maraton który będzie trwał 10 miesięcy. Próbuje wyrzucić z głowy śmietnik i zrobić w niej porządek. Oddzielić marzenia od rzeczywistości i żyć realistycznie. Jestem z ludzi którzy lubą rozśmieszać innych dlatego trudno jest mi żyć bez marzeń i bez wyobraźni i tych moich myśli : co by było gdyby …
środa, 22 sierpnia 2012
Długopis i zeszyt to najlepszy sposób na spędzene wolnego czasu
Rok szkolny rozpoczynamy 1 września lecz oficjalne otwarcie mamy 3 września. Wtedy znów pójdziemy do szkoły ubrani jak pajace w czarno-białe stroje. Zupełnie tak samo jak 29 czerwca. Tylko z tym wyjątkiem że w czerwcu do szkoły poszliśmy z uśmiechem na ustach, a we wrześniu będziemy się uśmiechać w inną stronę niż zazwyczaj. Staniemy w szkolnym progu i znów zobaczymy setki znanych twarzy za którymi tak tęskniliśmy. Lub staniemy w zupełnie nowym budynku nazywanym potocznie szkołom i naszym ozom ukażą się zupełnie nowe twarzy które nam kogoś przypominają lecz nie wiemy kogo. Może przypominają nam naszych przyszłych przyjaciół albo wrogów. Dyrektor wygłosi krótkie powitanie. Powie kilka formułek które powtarza co rok i każe udać się uczniom wraz z wychowawcami do klas.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
mi zawsze dni wakacji mijały bardzo szybko, a reszta ciągnęła się i ciągnęła.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Wakacje minęły za szybko ;__;
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam marzyć i wyobrażać sobie "co by było gdyby". Ale ja nigdy nie przestanę, bo to moje ulubione zajęcie kiedy jestem sama. Sama ze swoimi myślami lub z książką.
OdpowiedzUsuńE, czemu jak pajace. Jak ma się przyzwoite ubranie to można się tak ubierać w normalne dni...
OdpowiedzUsuńhej fajny blog :) obserwuję i liczę na to samo :)
OdpowiedzUsuńwydaje mi się, że przeminą bardzo szybko. to co miłe i przyjemne szybko się kończy... :(
OdpowiedzUsuńobserwuję i czekam na ciebie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze to napisałaś :) Najgorszy jest ten 'maraton' ;/ obawiam się że nie starczy mi psychicznie sił do końca roku :(
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz :*
swietnie ;)
OdpowiedzUsuńjak by to bylo jeszcze gimnazjum to poszedlbym ze szczerym usmiechem ale to juz liceum ;C
Hej :) Masz fajnego bloga :D Może obserwujemy ? Jeśli tak to zapraszam do mnie -> codziennie-karina.blogspot.com <- :) Jeśli dodasz się do obserwatorów zostaw link na swojego bloga w komentarzu żebym mogła się odwdzięczyć :)
OdpowiedzUsuńNo własnie . Co było by gdy bym wybrała inne gimnazjum ? ;D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ; szalone-moje-zycie.blogspot.com
Niestety ja często też próbuję się powstrzymać od myśli: co by było gdyby... ale nie umie;D Taka już jestem i tyle^^
OdpowiedzUsuńSzczerze to na koniec roku szkolnego nie chciałam go, chciałam jeszcze chodzić do szkoły a teraz już jakoś nie chcę. Chcę jeszcze miesiąc wakacji:D
Te wakakacje jakoś szybko zleciały. Zapraszam do Siebie :)
OdpowiedzUsuńteż się zgodzę że wakacje szybko jakoś poleciały... trudno mówi się :)
OdpowiedzUsuńCałkowicie się zgadzam z tytułem...
OdpowiedzUsuńSzkoła to szkoła, a właściwie to gdybyśmy tak przez cały rok mieli miec wakacje, to w końcu by się nam zapewne znudziło ;d
OdpowiedzUsuń+ Dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie:
www.nie-udaje-nikogo.blogspot.com
Szybko wakacje zleciały ;[
OdpowiedzUsuńAle nie długo Sylwester ♥
Zapraszam do mnie^^
Ja tak strasznie nie chce do szkoły :C
OdpowiedzUsuń