Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Miłość może nas pogrążyć w ogniu piekieł, albo zabrać do bram raju - ale zawsze gdzieś nas prowadzi. I czas się z tym pogodzić, albowiem jest ona treścią naszego istnienia. Miłości trzeba szukać wszędzie, nawet za cenę długich godzin, dni, tygodni smutku i rozczarowań. Bowiem kiedy wyruszymy na poszukiwanie miłości - ona zawsze wyjdzie nam na przeciw. I nas wybawi. Lecz są takie sytuacje, gdy chcemy znaleźć miłość na siłę, i natrafimy tylko na przelotne zauroczenia, anie na prawdziwe uczucie. Więc ja wolę nie szukać miłości na siłę, wolę poczekać, aż sama zapuka do mych drzwi.
Ja sadze ze do moich już zapukała. Ta miłość ma na imię - piłka. Tak piłka, nie piłkarze.
Szału nie ma, dupy nie urywa.
"Miłość sama przyjdzie". Wyobraziłam sobie jak przychodzi taka piłka, z dorysowanymi nogami i rękami, puka do drzwi i mówi "Hej jestem twoją miłością". Tak, ja i moja chora psychika. A co do samego tematu, mogę śmiało powiedzieć, że ja też nie szukam miłości na siłę. Mogę się założyć, że przyjdzie wtedy, gdy najmniej będzie przydatna, czyli w momencie, kiedy naprawdę będę musiała zakuwać. Ale takie moje szczęście.
OdpowiedzUsuńŚwietnie to nazwałaś: 'Piłka-nie piłkarze'. To jest piękne, że istnieją ludzie, którzy kochają ten sport nie przez pryzmat grających przystojniaków. Teraz jest to dość popularne, że ludzie przesadnie 'kochają' piłkarzy. Owszem-to normalne, że każdy ma ulubionego sportowca i w pewien sposób go kocha, za to co robi. Ale nie do tego stopnia, że na telefonie ma 100 jego zdjęć i powtarza, że 'Och jaki on jest przystojny'. Oczywiście mowa o kobietach, a może raczej dziewczynach. Bo faceci też dostrzegają w sporcie jednak coś więcej. Czyli chociażby przyjemność. Cieszę się, ze istnieją jednak normalne dziewczyny takie jak ty ;)
OdpowiedzUsuńjak ja uwielbiam czytać twoje notki *__________*
OdpowiedzUsuńMasz stuprocentową rację z tym co piszesz na swoim blogu. Do mojego serca zapukały książki :) Zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńhej, czy nie chciałabyś zajrzeć na mojego bloga i wyrazić swoją opinię? bardzo liczę się ze zdaniem innych i bardzo chciałabym, żebyś pomogła mi w ewentualnych ulepszeniach :)
OdpowiedzUsuńclosedindreams.blogspot.com
Z góry przepraszam za spam jeśli ci to nie odpowiada :)
+ Możesz być pewna, że się zrewanżuję :)
do konca nie mialem pojecia o co chodzi ;d
OdpowiedzUsuńale sie zdziwalem jak to nagle pilka ;d
super ;)
Bardzo ciekawa notka :) Ja także uwielbiam piłkę :)
OdpowiedzUsuńdrawingfashiondreams.blogspot.com
Masz niezwykły talent do pisania <3 Meczu też nie skomentuję. A moje serce skradła muzyka :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! //sylwia-bloguje.blogspot.com
Zgadzam się w 100% z tą notką :D
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz :*
Janie szukam miłości na siłę,uważam, że sama przyjdzie w odpowiednim czasie :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w pełni ;D
OdpowiedzUsuńEh, ten mecz to była masakra -,-
Milosc do pilki, a nie do pilkarzy, dokladnie :)
OdpowiedzUsuńjeszcze tylko czekam az zapuka do mnie jeszcze jedna milosc xD
Dokładnie.! Do tych co czekają świat należy czy jakoś tak xd.
OdpowiedzUsuńOstanie zdanie na początku nie zakumałam ale się póżniej skapnełam o co chodzi ^^
Bussi
Zgadza się ;) Nie wolno szukać miłości na siłę.
OdpowiedzUsuńKażdy ma swoją miłość:) Kiedyś pewnie oprócz piłki zapuka do Twoich drzwi inna miłość :)
Pozdrawiam gorąco :**
Chyba masz dużo racji. Sama kiedyś szukałam miłości na siłę, ale teraz już wiem że jest mi to niepotrzebne. Poczekam na tą prawdziwą, na tą, która będzie czymś wielkim..
OdpowiedzUsuńDo mnie chyba przyszła lecz trochę wstydliwa <33
OdpowiedzUsuńDokładnie tak
OdpowiedzUsuńach ta miłość... poczuć ją w sobie i tak trwać, jak najdłużej, nawet gdy obiekt naszych zainteresowań nie istnieje.... to chyba najpiękniejsze zakochanie... mówię to z perspektywy osoby, która troch już przeżyła;)
OdpowiedzUsuńPs. zapraszam również do siebie: http://mybluecalm.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJa Twojego cudnego bloga już obserwuje, mam nadzieje, że Ty również znajdziesz coś dla siebie u mnie:)