Podsumowując wpis mogę zadać sobie pytanie - Czy internet to coś dobrego ? Z jednej strony tak z drugiej nie. Jest to dzieło nowoczesnej cywilizacji które nam daje nam bardzo dużo a zarazem jest przekleństwem naszej cywilizacji bo za kilka lat będziemy zamawiać chleb na allegro zamiast iść do sklepu.
sobota, 2 czerwca 2012
Przemyślenia na temat internetu
Nic tutaj nie rozprasza. Ani zapach, ani wygląd, ani to, że piersi są zbyt małe. W sieci obraz siebie kreuje się słowami. Własnymi słowami. Nigdy się nie wie, jak długo wtyczka będzie w gniazdku, więc nie traci się czasu i od razu przechodzi do rzeczy, i zadaje naprawdę istotne pytania. Zadając je, tak do końca chyba nie oczekuje się zupełnej szczerości. Wolimy przeczytać co to dla nas jest wygodne nawet jeśli to kłamstwo, a prawdy nie chcemy dopuścić do swojej świadomości. W sieci można udawać wszystko, z wyjątkiem tego, co się naprawdę liczy. Nie możesz udawać inteligencji, poczucia humoru ani błyskotliwości ... złośliwości, przewrotności, ani całej reszty twojej paskudnej, fascynującej osobowości. Kiedyś przeczytałam w internecie ogłoszenie, że wokalistka duetu Roxette ma raka mózgu. Zrobiło mi się przykro, bo to straszne. Potem czytałam komentarze internautów i oczywiście 80% życzyło jej zdrowia, ale byli tacy, którzy pisali: dobrze jej tak. Ktoś, kto to napisał, powinien umrzeć przy klawiaturze po postawieniu kropki za tym zdaniem. Nie mieści mi się to w głowie.Moim zdaniem internet przypomina trochę konfesjonał, a rozmowy - rodzaj grupowej spowiedzi. Czasami jesteśmy spowiednikiem, a czasami spowiadanymi. Zupełnie anonimowi tylko tajemnica spowiedzi nie zawsze zostaje dotrzymana. Internet to rodzaj nieograniczonej komunikacji, a zarazem nieograniczonej izolacji. Gdy rozmawiamy przez komunikatory zawsze mamy możliwość włączenia wtyczki z gniazdka, takiej możliwości w zwyczajnej rozmowie twarzą w twarz nie mamy. Możemy tylko uciec a ucieczka to najgorsze rozwiązanie z możliwych ...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ludzie przed klawiaturą zazwyczaj są mądrzejsi niż naukowcy, choć naprawdę nie opanowali tabliczki mnożenia. Wszyscy są niesamowicie ładni, inteligentni i bogaci. Internet można porównać do przedstawienia, dziennie zakładamy inną maskę i udajemy kogoś innego. Ale co zrobić takie czasy.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tobą aczkolwiek są różni ludzie. U niektórych przemawia empatia a u innych wręcz przeciwnie. Sama czytam różnie plotki m.in. na pudelku i stwierdzam,że jednak nigdy nie doczekamy tolerancji. Wszystko idzie do góry i zgodzę się stuprocentowo z ostatnim zdaniem dlatego trzeba uważać by się w tym nie zgubić.
OdpowiedzUsuńTen kto jest anonimowy to zazwyczaj jest mądrzejszy a powiedzieć coś prosto w twarz już nie umie. Taki show-busines i te plotki uważam za cyrk na kółkach. Dziękuje za komentarzyk <3 Bless!
OdpowiedzUsuńLudzie potrafią wyzywać kogoś, być od niego "mądrzejsi".Ale jak przyjdzie co to do czego.. Boją sie pokazać ....
OdpowiedzUsuńPiękny blog *__*
Masz fajny blog ;)
OdpowiedzUsuńWow niezły przekaz. Pozdrawiam zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńświetny blog ;>>
OdpowiedzUsuńobserwuje i licze na to samo:)
Spodobało mi się ostatnie zdanie. I zdecydowanie się z nim zgadzam.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na świeżo dodany rozdział xDD
http://odbiciewblekitnychoczach.blogspot.com/