I tak już po za postem do tego haratania w gałę to jaki obstawiacie wynik w dzisiejszym meczu Polska - Czechy ?
sobota, 16 czerwca 2012
To może haratniemy w gałę ?
Dzisiejszy stan można określić stanem zmiennych odczuć. Zawsze odczuwam ten stan w sobotę. W sobotę pragnę odpocząć, leżeć przez cały dzień w łóżku i słuchać muzyki. Żeby cały świat zapomniał o moim istnieniu, żeby nikt mi nie przeszkadzał. Żeby nikt mi nie mówił co mam robić. Żeby nikt nie kazał mi odrabiać lekcji i zjeść obiadu. Lecz niestety nigdy nie mogę się doczekać takiej soboty. Zawsze coś musi zepsuć moje marzenia co do tego dnia. Jak nie domownicy to koledzy którzy wpadną niby na pięć minut a i tak pozostają na trzy godziny. Cóż muszę powiedzieć że choć strasznie mnie denerwuje to zakłócanie mojego spokoju to i tak po dziesięciu minutach wyjścia ze znajomymi te wszystkie złe emocje odpływają. Podczas takiego wyjścia staramy wy myśleć sobie jakieś zajęcie żeby nie było nudno i czas leci. Zazwyczaj na snuciu nowych planów, wycieczek czy jak my to nazywam pielgrzymek rowerami do nikąd, ściganiu się do sklepu po najtańsze wodne lody, graniu w piłkę czyli ujmując to naszym językiem harataniu w gałę lub obstawianiem wyniku dzisiejszego meczu. Wtedy czas tak szybko leci i jest tak miło. Choć moi znajomi to psychiczni idioci to i tak ich uwielbiam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
heh Ale Ty czule wyrażasz się o swoich przyjaciołach ;D hehe
OdpowiedzUsuńco do meczu to chciałabym by Polska wygrała 2:0 albo 2:1 :) Ale remis też morze być :p
Musimy wygrać, 2:1 pewnie będzie dla Polski:D Ale remisem też się zadowolę ;)
OdpowiedzUsuńStrasznie podobają mi się notki które piszesz :D
Fajna notka. U mnie też bardzo rzadko zdarza się, że sobotę mam całą wolną dla siebie, chociaż wyjścia z przyjaciółmi zawsze są ciekawe :)
OdpowiedzUsuńPolska wierzę nich !
OdpowiedzUsuńMusimy wygrać. Wierzę w nich bo mamy dobrą drużyną! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Taka to już robota z przyjaciółmi. Nie idzie się długo gniewać. Mnie osobiście ciekaw co to jest to "haratanie w gałę"
OdpowiedzUsuńHaratanie w gałę to inaczej granie w piłkę nożną :]
UsuńPrzegrali .. :(
OdpowiedzUsuńA ja też kocham moich przyjaciół:*
: ( Przegraliśmy, ale i tak grali do samego końca : D
OdpowiedzUsuńno grali do końca , ale mogli chociaż zremisować ;(
OdpowiedzUsuńJa tam na przykład lubię kiedy na sobotę są jakieś plany. ;d w tygodniu trzeba siedzieć w domu, bo ta szkoła nieszczęsna, ale sooobota jest po to, żeby się zabawić. ;d
OdpowiedzUsuńJa np. wczoraj bawiłam się rewelacyjnie. ;p
A co do wyniku meczu to jest bardzo zawiedziona. No ale bywa i tak. ; /
Moi znajomi do najnormalniejszych też nie należą. I za to ich kocham :* Wiem, że zawsze mogę na nich liczyć. A co do meczu... przegrali, ale dla mnie i tak są najlepsi :) Wiem, że dali z siebie wszystko.
OdpowiedzUsuńWeź mi nie przypominaj o tym meczu, to była jakaś porażka x.x
OdpowiedzUsuńAle byłam pewna, że przegrają, byłam tylko ciekawa, ile do ilu ;D
Zajrzysz do mnie na bloga z mroczną historią?
http://odbiciewblekitnychoczach.blogspot.com/
świetny blog!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, kilka nowych zdjęć :-)
Pozdrawiam!
Fajny blog ;D
OdpowiedzUsuńFajny Blog
OdpowiedzUsuń