Moja teoria co do tego że poniedziałek to najgorszy dzień tygodnia jaki może być potwierdziła się. I to nie z tego powodu że trzeba iść do szkoły i nauczyciel musi wyrwać cię do odpowiedzi. Choć to także są minusy tego dnia. Lecz najgorszym zjawiskiem jaki występuje w poniedziałek są zwariowane sytuacje, często takie które wiążą ze sobą niemiłe konsekwencje. Przekonałam się o tym na własnej skórze i to właśnie dziś. Więc tak może wam na początku opowiem co się wydarzyło. Cały dzień był pochmurny, krople deszczu spływały po szybie. W szkole lekcje mijały powoli i nudno tak samo przerwy. Po szkole wróciłam do domu i zajęłam się tym co zwykle. Gdy wszystkie zajęcia domowe spełniłam, wyruszyłam w kierunku placu zabawach. Byłam umówiona z koleżanką. Miałyśmy jakoś rozweselić ten dzień. Na samym początku naszego spotkania pokazała mi zawrotny przewrót na drabinkach. Wydawało mi się że to nic trudnego więc postanowiłam również spróbować. Niestety moja próba zakończyła się niepowodzeniem. Upadłam na kolana i nieszczęśliwie zahaczając ziemią o kostkę - bolała jak nie wiem. I wszystkie plany poszły w zapomnienie. Do czołgałam się do domu i szlak by to wziął skręcona kostka. I mam gwarantowane zwolnienie z w-f oraz dzień wolnego od szkoły i jeszcze dodatkowy niewyobrażalny ból kostki. Po prostu świetnie. Cóż na przyszłość będę ostrożniejsza.
;( tez kiedys mialam skrecona kostkę
OdpowiedzUsuńjejj . niech cię szybko przestaje boleć. :*
OdpowiedzUsuńJeśli pierwszy dzień jest pechowy to już cały tydzień okaże się niepowodzeniem. Przekonałam się o tym. Pogoda jest do bani więc plac zabaw był dobrym pomysłem jednakże czasami lepiej nie skakać na głęboką wode. Życzę powrotu do zdrowia.
OdpowiedzUsuńojejku.. powrotu do zdrowia. ;* ja nigdy nie miałam skręconej kostki! ;-)
OdpowiedzUsuńUuu.. Niedobrze ; /
OdpowiedzUsuńładne zdjęcie ^^
o....też miałam skręconą kostkę znam ten ból. -,-
OdpowiedzUsuńwspółczuję i życzę szybkiego powrotu do zdrowia ;)
Będę tu wpadać ;)